Coś w lutowaniu nie dawało mi spokoju. Dlaczego raz idzie gładko i można przylutować całą taśmę od-lewa-do-prawa za jednym zamachem, a za drugim razem męczę się, aby rozpocząć ? Zacząłem podejrzewać moją obecną lutownicę (stacja lutownicza Xytronic 369) i coraz bardziej mnie denerwowała gdyż wydawało mi się, że nie utrzymuje odpowiedniej temperatury (a nastawiałem ją na maxa, czyli na 450 stopni C). Zakupiłem więc lutownicę transformatorową PowerUp 200W, ale ona sprawowała się jeszcze gorzej (na szczęście i tak prędzej czy później mi się do czegoś przyda). Potem uświadomiłem sobie jeszcze jedną sprawę. Czemu kiedy ładnie lutuję od-lewa-do-prawa jeśli w połowie oderwałem działającą, nagrzaną lutownicę to już nie mogłem rozpocząć lutowania od tego miejsca ?? Myślę sobie: topniki !! Udałem się do sklepu, zaopatrzyłem w całą masę różnych topników i rozpocząłem wielkie eksperymentowanie. Co najważniejsze, okazało się, że :
Wróciłem więc do flamastra i ... jest ! Wielkie odkrycie* !! * - dla mnie wielkie odkrycie, ale zapewne ludzie władający lutownicą od urodzenia już to wiedzą;) Przed lutowaniem normalnie posmarowałem flamastrem ścieżkę na waflu. Następnie przyłożyłem taśmę, tak jak miała ona iść i jeszcze raz przejechałem flamastrem - tym razem od góry taśmy. Z początku zdawało mi się to dziwne, bo po co smarować topnikiem taśmę od góry, skoro od góry nic nie będzie do niej przylutowane ?? Jednak okazało się to niesamowicie pomocne !!! Ciepło z grota przenosi się na taśmę bardzo dobrze !! Cyna roztapia się bardzo dobrze i widać dumnie toczący się przed grotem bąbelek. Można przerwać proces w połowie, a następnie przyłożyć ponownie, w miejscu obok (gdzie jest topnik) i ... bez problemu powracamy do gry ! Teraz już wiem dlaczego na tym filmie (0:30 sek) producent paneli zalewa wafel topnikiem ! Oni po prostu nie bawią się w jakieś tam smarowanie ścieżki, a potem taśmy. Aby skrócić czas leją dużo i uzyskują podobny efekt, jednak uzyskują także duże zabrudzenie wafla !! |
Budowanie paneli solarnych > PANEL 3 >